Forum braci i sióstr od panoramek pw. Krzysia i Dżeq'a
Użytkownik
Pytanie mało beskidzkie ale... Czy w Waszych podstawówkach prowadzone są zajęcia na siódmej godzinie lekcyjnej? Jeśli tak, to czy są to też te przedmioty "trudniejsze", jak np polski, historia. Zbieram dane, bo chyba w podstawówce mam ostatni etap konfliktu na lini WiceDyra kontra Mircia:)
Offline
Użytkownik
Mój Szczepan w 6-tej klasie we wtorek ma od 8:45 do 15:10, na drugiej lekcji w-f, na dwóch ostatnich polski.
Offline
Użytkownik
Czyli że moja kochana Wice znalazła sobie pretekst.. Wg. niej jak przyjdzie kontrola z sanepidu lub kuratorium to szkoła może za moją historię płacić grzywnę. I mam wybierać - etat w technikum (robotę mam tam tylko na rok) czy dożywotnio 4 godziny w podstawówce...
Dzięki Krzysiu za cenne info. Jak mam się wynieść z podstawówki, to przynajmniej się z wice odpowiednio pożegnam:)
Offline
U nas też są 7 lekcje. Zdarza się j. angielski, informatyka, religia, plastyka i wf. Historii i matematyki jeszcze nigdy nie wstawiłam na 7 lekcję bo to by była masakra (zespół do spraw planu się kłania)
Aha, ze względu na to że nauczyciel u nas ma zastępstwo, ma lekcje na 7 godzinie - włąsnie angielski i to dwa pod rząd.
Ostatnio edytowany przez nayanka (2008-09-11 22:37:58)
Offline
Użytkownik
Ja co prawda nie uczę w podstawówce, tylko w liceum (i gimnazjum), ale dwa lata temu zrobiłam aferę w szkole, bo dano mi poszerzenie z matematyki w klasie drugiej liceum na 7, 8 i 9 (!!!!) godzinie lekcyjnej. Trzy godziny pod rząd, tego samego dnia i to na takich lekcjach. Zajęcia kończyłyby się o 16, a część dzieciaków siedziałaby w szkole od 8 rano.
Trzech godzin matematyki pod rząd nie wytrzymałby nikt nawet o 8 rano, a co dopiero po południu...
Za takie pomysły powinno się nagradzać np. w kategorii największa głupota roku
Offline
Pani z Sanepidu wyraźnie zaznaczyła, że trudniejsze lekcje mogą się odbywać tylko do 4 godziny lekcyjnej. Ja mam polski i historię tylko do 12.20. Jest to ponoć zapisane w przepisach. Mogę się dowiedzieć, gdzie konkretnie. U mnie bardzo tego przestrzegają... Więc tak być musi.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez Beata2008 (2008-09-15 12:40:09)
Offline
Użytkownik
No nie, tak specjalnie nie sprawdzaj. Jakoś chwilowo ciągnę... A tak mi się coś zdaje, że w momencie gdy w podstawówkach można wyłapać tylko 5-6 godzin sytuacja ciut się zmienia. Nauczyciele muszą krążyć między dwoma szkołami i w tym momencie koncepcjha sanepidu trochę się nie spisuje... A tak apropos - ciekawe jak się ma sanepid do tego, że jest klasa V w której dzieci nie mają gdzie siedzieć, bo się nie mieszczą... A tak przy okazji - właśnie się dowiedziałam, że chłopiec, który jest agresywny jak jasna cholera i nie ma żadnych hamulców nie i kompletnie nie panuje nad własnym zachowaniem jest NORMALNY i wcale nie trzeba marnować kasy na nauczanie indywidualne. Wrr... Ciekawe co powie sanepid na widok Tomeczka smarującego kupą kolegę... lub wyrzucającego z II piętra donniczkę z kwiatami...
Offline